Już obecnie świat dostrzega zagrożenie nowoczesnego postępu cywilizacyjnego i przewiduje jak ratować planetę i człowieka zarządzającego postępem i bezpieczeństwem. Dla ratowania potrzebne są bardzo duże środki finansowe i nowoczesne myślenie. Więcej
By wywrzeć nacisk na TK i władze działkowcy zasypują Trybunał listami i e-mailami. Dzwonią też i wysyłają kartki pocztowe. W sieci na stronie PZD podali adres e-mailowy sekretarz TK Doroty Hajduk. Efekt? Dzienny "urobek" to ok. kilkadziesiąt e-maili.
- Adres ten, w rozmowie telefonicznej, podała nam sama sekretarz TK. Nie uważamy więc, żeby umieszczenie go na stronie internetowej było czymś niewłaściwym. Działkowcy chcą zająć stanowisko w sprawie, dlatego muszą mieć adres, na który mogą wysyłać listy - mówi Eugeniusz Kondracki, prezes PZD.
Ale e-maile to tylko mała część korespondencji. Jak informuje nas Dorota Hajduk, sekretarz TK, do 5 VI wpłynęło ok. 1600 listów papierowych. Ale samego tylko 6 VI było ich 30, a jedna z tych przesyłek zawierała ok. 200 pism. Im bliżej 28 czerwca, tym pism może przybywać.
- Każdy ma prawo napisać do Trybunału, jak i do każdej innej instytucji. Owszem, zajęcie się napływającą korespondencją jest czasochłonne, albowiem już samo jej przeczytanie zajmuje sporo czasu. Niemniej podkreślam, pisanie do urzędów jest prawem każdego obywatela, a czytanie tej korespondencji mieści się w graniach obowiązków pracowników urzędów - mówi Onetowi Dorota Hajduk.
Co konkretnie jest w listach? Apele, by sędziowie nie dali się zmanipulować i mniej lub bardziej natarczywą obronę ogródków. Głosy działkowców nie mają charakteru prawniczego, są za to emocjonalne.
Nie tylko TK jest zasypywany listami. - Działkowcy wysłali tysiące listów w obronie ustawy o ROD. Do samej tylko marszałek Sejmu Ewy Kopacz wysłali ich ok. 1500 - mówi Onetowi Eugeniusz Kondracki, prezes PZD.
Całość artykułu zanajdziesz na stronie www.onet.pl - kliknij
Okręgowy Zarząd Polskiego Związku Działkowców w Szczecinie.
Dzisiaj 9
Wczoraj 146
W tygodniu 916
W miesiącu 3336
Wszystkich 569649