Szczegóły

Utworzono: piątek, 02, grudzień 2016

autor tekstu

Prezydium OZ

„Magazyn Śledczy Anity Gargas” z dnia 23.11 br., wyemitowany w TVP1, jest kolejnym atakiem na Stowarzyszenie ogrodowe PZD.

Credo tego ataku zostało wyraźnie wyartykułowane we wstępie do tej emisji, gdzie autor jawnie sugeruje opinii publicznej, że ogrody działkowe zajmują najbardziej atrakcyjne tereny w miastach, a struktury w PZD są skostniałe, prezesi nieodwoływalni i bronią swoich przywilejów. Taki obraz przedstawia widzom „Magazyn Śledczy Anity Gargas”.

Do przykładów na nieprawidłowości w PZD zaprezentowanych już w emisji „Magazynu Śledczego” w dniu 5.10 br., dołożone zostały nowe „fakty” z Poznania i Międzyzdrojów, na poparcie założonej tezy.

Obydwie emisje „Magazynu Śledczego” są skierowane przeciwko całej organizacji PZD.

Nie ulega wątpliwości, że tworząc taki karykaturalny obraz PZD, autor dąży do ośmieszenia, oczernienia i ukierunkowania opinii publicznej przeciwko Związkowi, podważając jego dobre imię.

Pojedyncze przypadki, oparte na wypowiedziach ludzi skonfliktowanych ze swoją organizacją, mają być dowodem na uwiarygodnienie tezy i na generalizowanie sytuacji na cały  kraj.

„Magazyn Śledczy” bezpardonowo i jawnie atakuje, poprzez wypowiedzi osób nieprzychylnych Związkowi, uwiarygodniając je swoim komentarzem.

Obydwie emisje Magazynu, nie mają nic wspólnego ze społeczną rolą mediów publicznych, gdyż są oparte na kłamstwie i wypowiedziach nieodpowiedzialnych rozmówców, użyczających swojego wizerunku i treści wypowiedzi.

Sposób przedstawiania spraw ma charakter polityczny. Przygotowuje opinię publiczną do negatywnej oceny działania PZD i wynikających z tego konsekwencji.

Po październikowej audycji magazynu, ponownemu wyjaśnieniu spraw przez Krajową Komisję Rewizyjną oraz poinformowania o wynikach kontroli A. Gargas, nie zmieniła ona  swojego stanowiska,  nie odniosła się do przesłanych jej materiałów, nie  dokonała sprostowania, natomiast pojawia się eskalacja ataku, zmierzająca do podziału Związku na pokrzywdzonych działkowców i złych prezesów. A kto reprezentuje działkowców? We wszystkich przypadkach są to osoby pozostające w konflikcie z prawem. Trudno więc oczekiwać, by ich wypowiedzi były obiektywne.

Ta niewielka grupa niezadowolonych ma dać świadectwo prawdzie i ma być dowodem na to, co na wstępie programu zasugerował autor reportażu.

Podważanie ustawy o ROD, kwestionowanie wyroków sądowych, pokazywanie działaczy PZD w sposób zmanipulowany, a wreszcie legitymizowanie swoim komentarzem tych kłamliwych wypowiedzi przez dziennikarza publicznej telewizji dowodzi, iż cel ich emitowania jest dość łatwy do rozszyfrowania. Nie ma to nic wspólnego z rzetelną informacją, a powielane kłamstwa mają posłużyć do dyskredytowania PZD i jego roli.

Dlaczego w reportażu nie pojawia się druga strona medalu? Gdzie rzetelność śledztwa i konkretne dowody?

Relacje działkowców ze „stowarzyszenia Bursztynek”, mają się nijak do rzeczywistości. Osoby występujące w programie są kreowane na bohaterów pokrzywdzonych przez PZD. Dlaczego śledczy nie starał się pokazać istoty sprawy w oparciu o konkretne fakty, dotyczące tzw. „ośrodka wczasowego okręgu” oraz przywilejów działaczy okręgowych, a także przyczyn odwołania zarządu ogrodu, w którym znalazły się obydwie panie tak mocno kreujące się na obrońców interesów działkowców.

Trzeba było sięgnąć do dokumentów oraz do wypowiedzi innych działkowców oraz osób kompetentnych i znających temat, a nie iść na łatwiznę i powielać populizm.

Całość materiału przedstawiona w reportażu, z uwagi na dość specyficzny charakter ogrodu „Bursztyn” w Międzyzdrojach, wymaga merytorycznego przedstawienia opinii publicznej faktów prawdziwych, choćby dlatego, aby nie tworzyć znowu ogniska zapalnego w ogrodzie wtedy, kiedy sytuacja jest ustabilizowana.

Organy statutowe okręgu, w kolejnych dokumentach przedstawią szczegóły, dotyczące tych wszystkich przekłamań, które zostały przekazane w reportażu. Nie można pozwolić na to, by w imię dzisiaj jawnie nie artykułowanych interesów, oskarżać działaczy PZD i szukać patologii w Związku, której nie ma, bo fakty temu przeczą:

1.Odwołanie zarządu  (uchwałą Prezydium OZ PZD nr 8/2010) odbyło się nie dlatego, że ktoś był niewygodny, niedobry i zły, lecz na podstawie potwierdzonych zarzutów niewypełniania przez członków organu statutowego nałożonych zadań. Droga odwoławcza jaka przysługiwała odwołanym, została wykorzystana. Jeżeli odwołani członkowie zarządu czuli się pokrzywdzeni, mieli prawo na drodze sądowej dochodzić racji, z czego nie skorzystali. Zarząd komisaryczny, w tym przypadku został powołany zgodnie ze statutem PZD a jego celem było przygotowanie zebrania sprawozdawczo wyborczego do wyboru organów statutowych w ogrodzie, co w istocie rzeczy nastąpiło we wrześniu 2010 roku.

2.Przedstawiony w reportażu tzw. ośrodek wypoczynkowy był zorganizowany w latach 70-tych ubiegłego wieku,nie przez PZD lecz przez Związki Zawodowe, które w tym czasie zarządzały Pracowniczymi Ogrodami Działkowymi. Ośrodek ten organizowała na wolnym wówczas i niezagospodarowanym terenie Spółdzielnia Inwalidów „Elektromed” z Dzierżoniowa, prowadząca działalność socjalną. Likwidację ośrodka zalecił Okręgowy Zarząd PZDuchwałą 2/XV  z 2010 roku. Jednakże ze względu na zakwestionowane prawa do gruntu przez Gminę Międzyzdroje, obejmującego nie tylko teren ośrodka ale również część działek geodezyjnych ogrodu, na których znajdowały się działki poszczególnych użytkowników, rozpoczęły się procedury sądowe. Dopiero wyrok Sądu Rejonowego oraz Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a także decyzja SKO, pozwoliły na ostateczne uregulowanie prawne gruntów 2016 r.

To pozwala na wprowadzenie działkowców na grunt prawnie uregulowany.

Uchwałami nr 13/2014 oraz 14/2014 walne zebranie sprawozdawcze podjęło decyzję  o likwidacji ośrodka i przeznaczeniu terenu na utworzenie nowych działek w ogrodzie.

Walne zebranie sprawozdawczo wyborcze uchwałą 1/2015 zaakceptowało podział terenu po ośrodku na działki i zmiany te zostały zaakceptowane  przez Prezydium Okręgowego Zarządu, które będą przydzielone oczekującym.W okresie  likwidacyjnym, dysponentem infrastruktury ośrodka był zarząd ROD,  który na podstawie umów na czas określony wydzierżawił osobom zainteresowanym części domków, a uzyskane środki z tego tytułu zostały zaprzychodowane na fundusz rozwoju ROD. Z chwilą wygaśnięcia terminu umowy w roku 2014, praktycznie ośrodek zakończył swój byt.

Umowy zawierał  zarząd ogrodu i dokonywał rozliczania  kosztów wynikających z mediów (prąd, woda, śmieci).

Do wymienionych wyżej materiałów nie było chyba trudno dotrzeć wytrawnemu  dziennikarzowi śledczemu, czego nie uczyniono, a reportaż oparty został na wypowiedziach subiektywnych.

Wynikająca z relacji Katarzyny N. wypowiedź o zachłanności Okręgowego Zarządu również jest tendencyjna, gdyż ogród na przestrzeni lat 2002-2010, na rozwój ogrodu, ze środków funduszu rozwoju okręgu, otrzymał półtora razy więcej niż składka  odprowadzana do wyższych organów na działalność statutową,  do czego dziennikarz również nie starał się dotrzeć.

Kwestionowanie pełnienia funkcji w organach pochodzących z wyboru przez kilka kadencji jest również nieuprawnione, jeżeli nie nastąpiło naruszenie przepisów statutowych, a pokazywanie wizerunku działaczy w symptomatyczny sposób, zmierzający do naruszenia godności, jest niedopuszczalne.

Zarzut wolontaryzmu o odwoływaniu niewygodnych zarządów i powoływaniu zarządów komisarycznych służalczych wobec okręgu, również jest kłamstwem. Na przestrzeni lat 2011-2016 na 174 ogrody funkcjonujące, odwołano z uzasadnionych przyczyn zaledwie 3 zarządy ROD.

Obydwie emisje „Magazynu Śledczego Anity Gargas” należy ocenić bardzo krytycznie, gdyż manipulacja faktami, wytwarza w odbiorze publicznym fałszywy obraz o PZD, chyba że o to chodziło i nie ma to nic wspólnego z obroną pokrzywdzonych działkowców.

W obronie dobrego imienia PZD przewidujemy wystąpienie na drogę sądowa w stosunku do osób przedstawiających nieprawdę w sposób sugestywny.

Stanowisko kierujemy do:

1.Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji,

2.Mediów Narodowych,

3.Krajowej Rady PZD

4.Oraz do posłów  z terenu działania szczecińskiego okręgu PZD.