Szczegóły

Utworzono: środa, 11, marzec 2015

autor tekstu

Zaczynem do odmowy rejestracji statutu przez referendarza sądowego stało się wystąpienie Dyrektora Urzędu ds. Obywatelskich Stołecznego Miasta Warszawy, podważające tryb jego uchwalenia.

Uchwalony statut przez Nadzwyczajny Zjazd Delegatów, poprzedzony konsultacjami społecznym w środowisku działkowców, zyskał szerokie poparcie delegatów, którzy mieli prawo do reprezentacji ogrodów działkowych.

Gdzie więc leży źródło takiej inicjatywy?

Jednym ze źródeł to skargi otwartych wrogów PZD - ludzi, którzy powinni ponieść konsekwencje za naruszanie prawa, będąc w organizacji PZD, a nie korzystać z zaszczytu, że ich oskarżenia są skrzętnie wykorzystywane przeciwko PZD przez wysokie urzędy.

PZD broni ogrody przed likwidacją, zwłaszcza w Warszawie, gdzie problem najbardziej nabrzmiały, ale również i w innych dużych aglomeracjach. Z tego tytułu wypływa drugie źródło inicjatywy utrudnienia funkcjonowania PZD.

Trzecim źródłem, to niezmienne dążenie do osłabienia PZD przez siły i układy, które widzą potencjał bogacenia się na gruntach pod ogrodami.

Jeżeli rozważy się wspomniane przyczyny, staje się zrozumiała taktyka osaczania PZD i próby neutralizacji.

Temu wszystkiemu dopomagają niektóre media, obce polskiej idei ogrodnictwa, które zręcznie podsycają atmosferę przy byle okazji.

Ostateczny cel wszystkich działań, to głęboko zawoalowana tendencja do przejęcia gruntów, zwłaszcza w dużych miastach.

Takie to teraz czasy, więc obrona jest konieczna siłą całej organizacji PZD.

(podpisy 14 działkowców)