Szczegóły

Utworzono: piątek, 21, czerwiec 2013

autor tekstu

(mos)

Miasto nie będzie odbierać z nich odpadów.

"Z jednej strony ogrody działkowe nie są traktowane jako nieruchomości zamieszkane, z drugiej wiadomo, że w Szczecinie mieszka na nich na stałe przynajmniej kilkaset rodzin. Jak zatem odbierane będą z nich opady po 1 lipca, gdy odpowiedzialność za śmieci komunalne weźmie na siebie gmina? - ogrody działkowe i zespoły ogrodów na terenie miasta nie będą podlegały systemowi odbioru odpadów przez gminy, który od początku lipca zacznie obowiązywać.

A to dlatego że w myśl przepisów są one traktowane jak nieruchomości niezamieszkane. Dlatego zarządy ogrodów będą mogły podpisywać bezpośrednio umowy z firmami zajmującymi się odpadami i negocjować stawki -wyjaśnia dyr. Paweł Adamczyk z Urzędu Miejskiego w Szczecinie. Ale to nie znaczy, że ogrody nie będą podlegały obowiązującemu regulaminowi o utrzymaniu czystości i porządku w gminie. I to właśnie ten regulamin może być podstawą do kontroli gospodarki odpadowej ogrodów działkowych w mieście. Nie od dziś bowiem wiadomo, że pojemniki na śmieci, którymi dysponują ogrody, są często niewystarczające, przepełnione, a wokół nich tworzą się czasowe śmietniska. - To wbrew pozorom ważny problem, bo ludzie mieszkający w pobliżu ogrodów często skarżą się na ich właścicieli, którzy potrafią wyrzucać odpady do ich pojemników - mówi dyr. Adamczyk. A to już jest problem straży miejskiej, która powinna systematycznie sprawdzać stan porządku na terenie ogrodów działkowych. Są jednak i inne, na przykład stali mieszkańcy działek (Skarbówek Osowo), którzy zamieszkują na nich od kilku, a nawet kilkunastu lat. Część z nich złożyła w urzędzie takie same deklaracje jak właściciele domów jednorodzinnych. Gdyby urząd je zaakceptował, to zaakceptowałby... łamanie prawa. Dlatego stali mieszkańcy ogrodów działkowych na terenie Szczecina obiór odpadów powinni uzgadniać ze swoimi zarządami. Urzędnicy miejscy będą zatem musieli „od-siać" nieuprawnione deklaracje. Ogrody działkowe i ich czasowi oraz stali użytkownicy będą zatem funkcjonować poza gminnym systemem odbioru i zagospodarowania odpadów." (mos)