Szczegóły

Utworzono: piątek, 07, kwiecień 2017

autor tekstu

http://www.ogrody-krzekowo.pl/

Z końcem roku 2016 I początkiem obecnego rozpoczęto kampanię oszczerstw pod adresem PZD ze szczególnym naciskiem na zmianę obecnej ustawy o ogrodach działkowych. Rozpoczęło się od kontrowersyjnej inicjatywy Rzecznika Praw Obywatelskich, który negatywnie odniósł się do przepisów i działań zwalczających proceder zamieszkiwania i ponadnormatywnego budownictwa w ROD.

Ustawa o ogrodach działkowych stanowczo zabrania budowy ponadnormatywnych domów na działkach i całorocznego zamieszkiwania w nich, gdyż jest to sprzeczne z istotą ogrodnictwa działkowego. Stowarzyszenie PZD działające na mocy tej ustawy musi się do niej stosować. Tym samym RPO z niezrozumiałych powodów stał się rzecznikiem ludzi łamiących prawo.

Po wystąpieniach Rzecznika Praw Obywatelskich poszło już lawinowo. W mediach pojawiły się artykuły oskarżające PZD i jego działaczy o wszystko. Prezentowano w gazetach i telewizji jakieś zmyślone historie, przytaczano fałszywe przykłady, robiono wszystko żeby tylko Polski Związek Działkowców postawić w negatywnym świetle. A w tle cały czas postulowano zmianę ustawy o ogrodach działkowych. Potem Rzecznik Praw Obywatelskich porzucił swoją dotychczasową narrację i w kolejnym wystąpieniu zwrócił uwagę na rzekome problemy, jakich doświadczają nowe stowarzyszenia próbujące się wyłączyć z PZD.

Oczywiście każdy ogród może założyć własne stowarzyszenie, bo to gwarantuje ustawa. Tylko czy warto? Przekonali się o tym na przykład działkowcy ROD „Metalowiec" z Chojnic. Zaraz po wyodrębnieniu się z PZD ogród został przekształcony w osiedle mieszkaniowe. Jak smutne to doświadczenie przekonali się także inni działkowcy, którzy po chwili mieli już z trzech stron swojej działki jako sąsiadów domy jednorodzinne, a ogród jako taki przestawał istnieć.

Nasuwa się jednak pytanie skąd ta nagła nagonka na ogrody działkowe i zmianę przepisów. Przecież ustawa została niedawno uchwalona przez sejm. Jest to nowa ustawa. A tu nagle taka presja żeby ją zmienić.

Ja myślę, że chodzi tu o grunty jakie zajmują ogrody działkowe w Polsce. To bardzo łakomy kąsek i dla deweloperów I dla gmin żeby podreperować swój budżet. I to chyba jest główny powód parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej oraz mediów powiązanych z innymi grupami nacisku nawołujących do zmiany prawa działkowego.

Obecna ustawa gwarantuje działkowcom zwrot poniesionych przez nich kosztów i wyrównanie strat w przypadku likwidacji ogrodów. Dlatego gminy nie decydują się tak łatwo na odbieranie działek ponieważ muszą wypłacać odszkodowania.

Ale co będzie jeśli ustawa zostanie napisana od nowa i ten zapis zostanie wykreślony? Oczywiście wtedy już nie będzie żadnych przeszkód i zahamowań przed likwidacją ogrodnictwa działkowego. Ogrody będą masowo upadać, a w Ich miejsce powstaną osiedla mieszkaniowe.

Dlatego tak ważne jest, aby działkowcy pragnący zachować swoje ogrody stanowczo protestowali przeciwko zakusom zmiany ustawy o ogrodach działkowych. Jeżeli sami się nie obronimy, nie wystąpimy razem i solidarnie to nasze działki mogą wkrótce pozostać tylko wspomnieniem.

źródło: http://www.ogrody-krzekowo.pl/